Hejka :)
Jak mija Wam niedziela? Moja troszkę słabo, bo wczoraj miałyśmy panieński koleżanki.. Same rozumiecie :) Jednak nie odpuściłam NDW a moje włochy miały dziś nie byle jakie spa..
Postawiłam przede wszystkim na aloes, bo się kudełki z nim zaprzyjaźniły.. Dodałam go do szamponu Alterra, a zaraz potem spryskałam je mgiełką aloesową (woda+aloes w proporcji 1:1) przed nałożeniem maski Kallos Keratin, którą użyłam po raz pierwszy ale jestem nią mile zaskoczona. Trzymałam ją pod czepkiem ok. pół godziny a na sam koniec spłukałam włosy wcześniej przygotowaną płukanką miodową.
Przepis na płukankę miodową jest banalnie prosty:
Rozpuściłam łyżkę miodu (oczywiście powinien być to miód naturalny) w litrze przegotowanej gorącej wody i odstawiłam do ostudzenia.
Efekty:
Niestety ale po wysuszeniu włosy były tak posklejane od miodu, że musiałam ratować się aloesem, jednak to nic nie dało i umyłam końcówki raz jeszcze.. Wiedziałam, że miód może je troszkę "osłodzić" ale nie wiedziałam, że aż tak :) Wielki plus za to, że włosy bardzo fajnie odbiły się od nasady. Było ich wizualnie więcej. Już po drugim umyciu włosięta były bardzo miękkie i błyszczące. Muszę jak najprędzej wypróbować jeszcze raz tę maskę Kallos Keratynową ale już bez płukanki miodowej :) Coś czuję, że baardzo się z nią polubimy. Popatrzcie co zdziałała na włosach:
Przepraszam za jakość, ale zdjęcie robione telefonem - aparat padł..
Pozdrawiam :*
Uważaj na tą maskę. Właśnie nią przeproteinowałam sobie włosy. Efekt : coś podobnego do spalenia. ..nieodwracalny. Pamiętaj : to są proteiny - użyte w nadmiarze sieją spustoszenie na głowie. 1 raz w tygodniu maksymalnie używaj. Ja używałam co każde mycie na 5minut, przez 2 miesiące. Efekt : włosy jak guma,zniszczone, łamliwe,przeproteinowane. Maska jest dobra,ale trzeba mieć świadomość. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej ale mnie przestraszyłaś.. Ale wezmę sobie radę do serca, bo nie wiadomo jak to zadziała u mnie! Dzięki Kochana :)
UsuńZawsze się boję, że miód do końca nie zejdzie z włosów - miałaś tak kiedyś? PS.: Obserwuję Cię!;) Będzie mi miło, jeżeli wejdziesz na mój blog;).
OdpowiedzUsuńJa pierwszy raz robiłam płukanke miodowa, podpatrzyłam przepis z blogów innych dziewczyn ale żadna nie pisała nic o tym że miód może zostać na włosach i je posklejać, więc prawdę mówiąc nie myślałam że tak się stanie.. Dlatego musiałam być włosy raz jeszcze :-D
Usuńta maska sie u mnie nie sprawdza, oddałam siostrze, ja mam za bardzo przyklapnięte włosy po niej, choć fakt - błyszczą. płukanki może spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPo tej masce mnie również włosy błyszczą :-) na płukanke uważaj, bo może posklejać..
UsuńPięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety miod sie srednio spisuje ;(
OdpowiedzUsuńMoje włosy ładnie nabłyszczył, niestety tak jak pisałam posklejał je strasznie..
UsuńUwielbiam kallosa keratin :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmaska keratin to moja ulubiona;)
OdpowiedzUsuńChyba także będzie to moja ulubiona maska :)
UsuńZrobiłaś sobie ekologiczny lakier do włosów po prostu :)
OdpowiedzUsuńMaski Keratin jeszcze nia miałam ale Banan i Czekolada to moi faworyci ostatnio.
Ja szukałam właśnie bananowej i czekoladowej, ale niestety w dwóch Hebe zabrakło :( Jak będę miała okazję to na pewno spróbuje :)
UsuńU mnie ta maska się dobrze sprawdza, mam ją już z rok i używam raz w tygodniu. Zawsze mam po niej miękkie i sypkie włosy :)
OdpowiedzUsuń