Hej :)
Minął pierwszy miesiąc od kiedy zaczęłam pić skrzyp z pokrzywą, dlatego dziś chciałabym podzielić się z Wami moimi obserwacjami.
Napój starałam się pić regularnie, ale wiadomo jak to czasami bywa, a to byłam poza domem, albo po prostu kompletnie wypadło mi to z głowy.
Tak w ogólne, to jakiś czas temu nazrywałam sobie najładniejszych pokrzyw jakie rosły u mnie na wsi, ususzyłam i teraz popijam własną mieszankę :) czekam jeszcze na skrzyp, który dopiero rośnie :)
Przechodząc do efektów:
Włosy - wypadanie - muszę przyznać, że ostatnimi czasy włosów mi leciało, mam wrażenie, przesadnie dużo. Trochę mnie to przerażało. Napój jednak bardzo dobrze wpłynął na moje włosy. Wypada ich teraz znacznie mniej, chociaż nie twierdzę jeszcze, że wcale pozbyłam się tego problemu, jednak mam cichą nadzieję, że po 3 miesiącach kuracji pozbędę się go w ogóle :)
Baby Hair - pojawiło się ich mało, ale jednak są :) urosły też te co już były, trochę mnie wkurzają, bo gdy mam włosy w kucyku, a wiatr zawieje, to wpadają mi w twarz. Ale przeżyję :)
Po skrzypokrzywie moje włosięta rosną jak oszalałe. Nie mierzyłam ich już dawno, ale na oko w miesiąc podrosły ok. 2 cm. Jestem zadowolona, to całkiem dobry wynik.
Tak bardzo chciałam, żeby moje włosy zyskały dzięki ziołom na gęstości. Na razie jeszcze nie zauważyłam jakiegoś push up'u, ale zobaczymy co będzie po kuracji.
Cera - tutaj zbytnio wypowiedzieć się nie mogę, ponieważ stosowałam maść na wypryski, które ostatnio pojawiły się na mojej twarzy. Pisałam o tym tutaj. Może skrzypokrzwa też wpłynęła na poprawę mojej cery, teraz skończyłam już kurację Brevoxylem, więc okaże się w kolejnych miesiącach jak będzie się zachowywać.
Paznokcie - i tu pojawiły się problemu. Zawsze byłam dumna z moich paznokci, bo są grube, szybko rosną i się nie łamią.. No właśnie.. Od jakichś dwóch tygodni paznokcie strasznie się rozdwajają. Musiałam ściąć je na pałki bo wyglądały okropnie. Nawet teraz jak piszę posta, widzę że znowu jeden paznokieć się rozdwoił. Może to chwilowe, mam nadzieję, bo inaczej będę musiała chodzić z krótkimi, w których średnio się czuję.
Tak czy inaczej, jestem zadowolona z efektów na moich włosach. Muszę się bardziej zmotywować, żeby codziennie zaparzać napar i uzyskać lepsze efekty na paznokciach i cerze.
Życzę wytrwałości:) mi skrzyp niespecjalnie smakuje ale dzięki wymyśleniu planu jak zacząć nalogowo pic ziola przypuszczam ze w najbliższym czasie będę nim wzbogacać moją pokrzywe:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) mi smak ziół też średnio odpowiada, ale idzie się przyzwyczaić :)
Usuńja piję pokrzywę, od dwóch tyg, mam nadzieję, że tez mi zmniejszy wypadanie włosów.
OdpowiedzUsuńTego Ci życzę :)
UsuńJa piję pokrzywę ale chyba spróbuję połączyć ją ze skrzypem. Może efekty będą jeszcze lepsze.
OdpowiedzUsuńNa pewno będą lepsze :)
UsuńSama pokrzywa też dobrze działa, ale w końcu muszę spróbować również skrzypu :)
OdpowiedzUsuń