środa, 30 października 2013

Jak dobrać fryzurę do kształtu twarzy?

Aby dobrze dobrać odpowiednią dla nas fryzurę, musimy określić kształt naszej twarzy. Mamy kilka typów: twarz owalna, trójkątna (sercowata), kwadratowa, prostokątna oraz twarz okrągła.

Twarz owalna:


Cechy charakterystyczne:
- wysokie czoło
- lekko wydłużony podbródek
- węższa na linii żuchwy niż na skroniach
- krawędź włosów lekko zaokrąglona

Do tego typu twarzy pasuje niemal każda fryzura

Unikamy:
- rozpuszczonych włosów z przedziałkiem pośrodku głowy

Twarz trójkątna:

Cechy charakterystyczne:
- szerokie czoło
- wydatne kości policzkowe i mała broda
- dolna część twarzy wyraźnie węższa niż górna

Zaleca się:
- krótkie kręcone włosy
- klasycznego boba
- krótką grzywkę, jeżeli wolimy dłuższą to musi ona być koniecznie zaczesana na bok
- włosy długie, bądź półdługie cieniowane, z przedziałkiem z boku
- upięcie włosów do góry z wypuszczonymi, luźno opadającymi na twarz pasemkami

Unikamy:
- całkowicie odsłoniętego czoła
- spinania włosów w koński ogon
- bardzo krótkich fryzur
- bardzo wysokich upięć, które optycznie wydłużają brodę

Twarz kwadratowa:


Cechy charakterystyczne:
- szerokie czoło i żuchwa
- wystające kości policzkowe

Zaleca się:
- długie (lub półdługie), proste, wycieniowane włosy, lekko podwinięte na końcach lub falowane
- cięcia warstwowe, strzyżenia z pazurkami (zamaskują zbyt wydatne kości policzkowe)
- wycieniowane końcówki
- przedziałek z boku

Unikajmy:
- gładkich, prostych fryzur, kończących się przed linia żuchwy
- prostej, ciężkiej grzywki
- gładkich upięć włosów
- bujnych tapirów i loków

Twarz prostokątna: 


Cechy charakterystyczne:
- długa i szczupła
- podobna szerokość na linii czoła i tuż poniżej kości policzkowej
- wydłużona broda oraz dość wysokie czoło

Zaleca się:
- półdługie fryzury
- loki, fale
- fryzury krótkie z grzywką miękko okalającą twarz
- warstwowe cięcia, dodające miękkości prostym, ostrym rysom
- fryzury puszyste, skupiające objętość po bokach twarzy

Unikamy:
- długich, prostych włosów
- fryzur z odsłoniętym czołem, bez grzywki
- wysokich uczesań na czubku głowy

Twarz okrągła:


Cechy charakterystyczne:
- pełne policzki
- niezbyt wysokie czoło
- zaokrąglona, mała broda

Zaleca się wyszczuplanie twarzy dzięki:
- pazurkom
- długim (lub półdługim) prostym włosom podwiniętym na końcach
- delikatnym falom
- cięciom powyżej linii żuchwy
- upięciu włosów do góry
- fryzurom dodającym objętości i wysokości na czubku głowy

Pozdrawiam

wtorek, 29 października 2013

Moje czesadła

Tak jak już kiedyś pisałam, opowiem o moich "czesadłach" :)

Szczotka Tangle Free i grzebień The Body Shop

Swój Tangle Free kupiłam w Glitterze za 34.90 jakieś dwa miesiące temu. Szczotka dostępna była jeszcze w kolorze czarnym.

 Moja szczotka posiada wygodną rączkę, dzięki której znacznie łatwiej jest się nią posługiwać.


Zachęcona samymi pozytywnymi opiniami na temat Tangle Teezer postanowiłam sama zainwestować w to cudo.
Szczotka bardzo dobrze rozczesuje moje włosy, nie ciągnie, nie szarpie, jednak puszy moje włosy, dlatego też nie stosuje na co dzień. Używam jej przed każdym myciem włosów (wtedy po myciu nie mam ich splątanych i łatwo mi je rozczesać), bądź nałożeniem olejku. Bardzo lubię robić sobie także masaż skóry głowy.

Jak myje szczotkę:
Na samym początku wykałaczką bądź szpiclem od grzebienia do tapiru, gdy mam go pod ręką usuwam włosy ze szczotki. Następnie delikatnie myje ciepłą wodą z szamponem z Babydream. Odstawiam do wyschnięcia i szczotka jak nowa :)

Nigdy nie kładę szczotki do dołu ząbkami! (no dobra do zdjęcia położyłam ale tylko na sekundkę, żeby zrobić zdjęcie ;P) Niestety nie posiada ona nakładki chroniącej takiej jaka dołączona jest do oryginalnej TT. A szkoda..


Mój ulubieniec! Grzebień z The Body Shop, który na specjalne życzenie przywiozła moja koleżanka z Warszawy, ponieważ w moim mieście nie ma TBS.
Kosztował ok 20 zł i służy mi już rok.
Tak jak TF rozczesuje moje włosy przed myciem, tak ten grzebień rozczesuje je po myciu. Czeszę włosy jeszcze mokre, delikatnie, tak aby ich nie ciągnąć i nie niszczyć. W ciągu dnia również przeczesuję włosy tym grzebieniem, nie puszy ich.

Grzebień myje ciepłą wodą z szamponem Babydream i nic kompletnie się z nim nie dzieje, mimo, że jest wykonany z drewna.

Używałyście kiedyś TT/TF lub grzebienia z TBS? Jakie są wasze wrażenia? :)

poniedziałek, 28 października 2013

Mój plan na listopad.. walka z wypadaniem włosów

Moich włosów wypada naprawdę dużo. Szczególnie podczas jesieni i zimy. Dlatego postanowiłam rozpocząć walkę o każdy włos!


Przede wszystkim wcierki!
Jantar jak dla mnie w tej kategorii wygrywa. Znacznie zmniejszył wypadanie włosów, ale używałam go w lato. Ciekawe jak teraz sobie poradzi. Niestety mam go już na dnie i starczy pewnie na kilka dni. Wybrałam także wodę brzozową z Glorii i eliksir z Green Pharmacy, zamierzam używać na zmianę, po każdym myciu, ze względu na to, że woda brzozowa ma dużą zawartość alkoholu.


Po drugie olejki!
Przed każdym myciem wcieranie w skalp. Olej rycynowy to mój pierwszy olej jaki miałam, długo przed włosomaniactwem. Jest ze mną już od kilku lat! Jest bardzo gęsty i zawsze miałam problem z nałożeniem go na skórę głowy, więc zmieszam go z olejkiem łopianowym z czerwoną papryczką z GP, który stymuluje wzrost włosów.


Masaż skóry włosów!
Niezwykle ważny! Masowanie służy stymulacji krążenia krwi w skórze głowy, dzięki niemu skóra, a tym samym cebulki włosowe i same włosy są doskonale odżywione, a ich wzrost przebiega właściwie. Mnie osobiście masaż tym masażerem odpręża, więc jest to dla mnie sama przyjemność. Wykonany przed nałożeniem olejku rycynowego i łopianowego pozwoli na lepsze wchłonięcie się produktu.


Suplementacja!
Znowu zaczynam kurację z Humavitem. Moje włosy były po nim mocniejsze. Nie zaszkodzi..

Jeżeli miałyście problem z wypadaniem i macie sprawdzone sposoby, to chętnie wysłucham waszych porad :)

piątek, 18 października 2013

Jak chronić włosy przed zimnem..

Wielkimi krokami zbliża się zima, która jest najbardziej problematyczną porą roku, jeśli chodzi o pielęgnację naszej czupryny. Jesień także nie jest w tyle.. Mokro, wietrznie i zimno..
Przyklapnięte, przytłoczone ciężarem różnych nakryć głowy, włosy tracą blask, wigor i świeżość. W tym okresie powinniśmy stosować lekkie kosmetyki, ponieważ nadmiar produktów nakładanych na włosy prowadzi do obciążenia, szybszego przetłuszczenia się oraz wypadania kosmyków.
Powinniśmy zrezygnować ze stosowania intensywnych, głęboko regenerujących masek, a w szczególności z odżywek bez spłukiwania.

Po pierwsze: olejowanie
W okresie jesienno-zimowym staram się nakładać olej przed każdym myciem włosów. Olejowanie nawilża nasze włosy, zabezpiecza przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych i przed uszkodzeniami mechanicznymi, chroni włosy przed utratą protein. Poza tym regeneruje i wzmacnia, dogłębnie odżywia, nadaje miękkości i połysku, ułatwia rozczesywanie. Trzeba jednak pamiętać, aby dobrze go zmyć. Zazwyczaj trzymam olej całą noc, jeśli rano nie muszę rano wstać, jednak gdy myje włosy wieczorem, trzymam olej 2-3h.
Ostatnio bardzo polubiłam się z olejem lnianym w połączeniu z olejkiem Alterra migdał i papaja :)

Po drugie: odżywki do spłukiwania
Nie obciążają włosów, jednak zawsze coś trzeba po myciu szamponem użyć. Od czasu do czasu pozwalam sobie jednak na użycie odżywki w spray'u z Mariona z jedwabiem, prowitaminą B5 i cytrusami. Uwielbiam za zapach i za to, że jest lekka, nie obciąża.

Po trzecie: czesanie
Oczywiście wszystkie włosomaniaczki wiedzą, jak ważne jest to, czym czeszemy nasze włosy. Ja posiadam drewniany grzebień z The Body Shop oraz Tangle Free (odpowiednik Tangle Teezer) z Glitter'a. (postaram się napisać o nich niedługo osobny post) Nie mniej jednak powinniśmy dbać o to, przez cały rok :) Dobrze byłoby, gdybyśmy wiązały włosy, kiedy wychodzimy na wietrzną i mroźną pogodę. W zimę nigdy nie zapominam o czapce, jestem strasznym zmarzluchem...

Po czwarte: zabezpieczanie końcówek
Serum, jedwab na końcówki.. Jest wiele tego typu specyfików, do wyboru do koloru. Biovax, Marion, Green Pharmacy, Biosilk, CHI. Zabezpieczają włosy przed uszkodzeniami wszelkiego typu, a także chronią przed rozdwajaniem. Trzeba jednak pamiętać, aby nie przesadzić z ilością. Wystarczy kropelka na same końce. Użyć możemy nie tylko tych produktów. Idealne będą także oleje np.: rycynowy, kokosowy, olejki alterra lub alverde.


Stosując się do tych rad, myślę, że żaden mróz i chłód nie będzie nam straszny :)

czwartek, 10 października 2013

Wyczytane w gazecie.. Lawendowa wcierka do włosów

Hej :)


Przeglądając ostatnio gazetę wpadłam na kilka ciekawych informacji dotyczących włosów i nie tylko i postanowiłam podzielić się tym ze wszystkimi.

Lawendowa wcierka do włosów, brzmi zachęcająco.. Sama jej jeszcze nie zrobiłam, ale na pewno w najbliższym czasie odwiedzę sklep zielarski i spróbuje. Może którejś z was spodoba się ten przepis :)



Mieszamy ze sobą po 25 g lawendy, tymianku, rozmarynu i mięty. Zioła zalewamy octem białym lub octem jabłkowym i odstawiamy na ok. miesiąc w chłodne miejsce. W tym czasie ulegną rozmiękczeniu i powstanie esencjonalny roztwór ziołowy. Warto codziennie potrząsnąć słoikiem, by składniki lepiej się połączyły. Po upływie wymaganego czasu zioła odcedzamy i przelewamy płyn do buteleczki. Płyn rozcieńczamy letnią wodą w proporcji 1:1, wcieramy w skórę głowy oraz we włosy i zostawiamy na 1-2 godz., po czym myjemy głowę. Wcierka stosowana regularnie zapobiega siwieniu włosów oraz zauważalnie je wzmacnia.

Co sądzicie o tym pomyśle? :)

środa, 9 października 2013

Maska do włosów ze skrobią ziemniaczaną

Cześć wszystkim!


Zachciało mi się dziś troszkę pokombinować i stworzyć jakąś nową maskę do włosów. Padło na dawno zapomnianą skrobię ziemniaczaną. Moje włosy bardzo się z nią polubiły, ale ostatnim razem nakładałam ją na włosy dawno dawno temu. Właśnie zmyłam ją z włosów, ale o efektach potem..

Oto mój przepis:




-maska do włosów argan oil, Joanna
-olej lniany
-olejek alterra migdały i papaja
-skrobia ziemniaczana
-miska i łyżeczka






Ja zmoczyłam włosy, nałożyłam maskę i pod czepek oraz turban. Trzymałam tylko 30 min, ale gdybym miała więcej czasu to wydłużyłabym ten czas do ok. godziny albo i dłużej.

Włosy mam teraz niesamowicie gładkie, błyszczące i mięciutkie w dotyku. Strasznie podoba mi się efekt po użyciu skrobi ziemniaczanej. Dodałam do maski olej lniany, który świetnie działa na moje włosy, niestety dla mnie śmierdzi, w masce natomiast jest niewyczuwalny. Tak a propo zapachu to ładnie pachnie babką cytrynową :D Oczywiście maskę można modyfikować na różne sposoby. Każdy może dodać do niej co tylko chce i lubi :)

A wy macie jakieś swoje ulubione przepisy ze skrobią ziemniaczaną?




poniedziałek, 7 października 2013

Szampony do codziennego mycia - porównanie

Hej :)


Dziś na temat szamponów, których używam do codziennego mycia. Włosy przez kilka lat myłam codziennie, szamponami z SLS. Kiedy tylko stałam się włosomaniaczką, przerzuciłam się na delikatne szampony, o których zaraz napiszę.

Mój numer jeden: Szampon z Green Pharmacy do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach Żeń-szeń.






Moja opinia:
Szampon kupiłam za namową koleżanki, która sama go używa i jest zadowolona. Z resztą tak samo jak i ja. Szampon co prawda nie pieni się jakoś super extra ale daje rade i bardzo dobrze oczyszcza moje włosy, nawet radzi sobie z olejami. Początkowo myślałam, że będzie wysuszał skalp, jednak nic takiego miejsca nie miało. Jego największym plusem jaki zaobserwowałam był fakt, że po ok. miesiącu używania, włosów zaczęło wypadać mi mniej. Byłam bardzo zadowolona z tego i jeszcze bardziej wierzę w magiczną moc ziół :) Szampon jest wydajny, po ponad 2 miesiącach używania (włosy myje czasem codziennie albo co drugi dzień i oczyszczam raz w tygodniu silniejszym szamponem) zostało mi jeszcze troszkę na dnie. Jedyny minus to zapach. Jest nieprzyjemny, na szczęście jakoś bardzo mi nie przeszkadza. Na promocji zakupiony za 4.99zł za 350 ml. Czeka na mnie już drugie opakowanie :)

Konsystencja: 1/1
Opakowanie: 1/1
Zapach: 0.5/1
Wydajność: 1/1
Działanie: 1/1
Cena: 1/1
Ogółem: 5+/6

Szampon Babydream 




Moja opinia:
Ten szampon był ze mną jeszcze przed włosomaniactwem. Łatwo dostępny (Rossmann), tani (3-4zł) oraz pięknie pachnący. Szamponu używałam dosyć długo i starczał również na baaardzo, bardzo długo. Niestety pewnego razu, nie domył mi oleju, chociaż zazwyczaj, kiedy właśnie zmywam oleje, staram się to robić bardzo dokładnie. Zraził mnie wtedy do siebie i używam go niestety tylko od czasu do czasu. Ogólne działanie jest fajne, jednak bez odżywki ani rusz.. Plącze włosy, ale chyba już każdy to wie.. Za to świetnie sprawdził się do pędzli.

Konsystencja: 1/1
Opakowanie: 0.5/1
Zapach: 1/1
Wydajność: 1/1
Działanie: 0.5/1
Cena: 1/1
Ogółem: 5/6


Po Babydream przyszedł czas na równie słynne myjadło - Facelle.



Moja opinia: 
To już trzecie opakowanie. Moje MUST HAVE. Używam do wszystkiego (do higieny intymnej, jako szampon, żel do mycia twarzy oraz żel pod prysznic) Jeżeli chodzi o włosy: dłuugo używałam go, kiedy odstawiłam Babydream, lubiłam i w sumie nadal lubię ale szampon z Green Pharmacy z nim wygrał. Facelle jest jednak niezastąpiony jeśli chodzi o mycie twarzy. Po prostu uwielbiam! Moja cera jest problemowa. Niby tłusta ale wiele żeli po myciu ja wysuszało i uzyskiwałam efekt "ściągniecia". Po Facelle nic takiego się nie dzieje, za to go kocham. Bardzo delikatny zapach, prawie niewyczuwalny, przez co idealnie nadaje się do higieny intymnej.

Konsystencja: 1/1
Opakowanie: 1/1
Zapach: 1/1
Wydajność: 1/1
Działanie: 1/1
Cena: 1/1
Ogółem: 6/6

Ostatnim myjadłem jest Balsam do kąpieli Babydream fur Mama.




Moja opinia:
Niestety jak dla mnie okazał się totalnym bublem jeśli chodzi o włosy. Bardzo mi je przetłuszczał. Zimą, kiedy włosy myłam wieczorem, rano były już przetłuszczone. Konsystencja także nie przypadła mi do gustu, za rzadka, zbyt duża ilość się wylewała. Produkt nie był bardzo wydajny, więc uważam, że cena w stosunku do wydajności średnia. Plusem jest zapach. Zużyłam do kąpieli.

Konsystencja: 0/1
Opakowanie: 1/1
Zapach: 1/1
Wydajność: 0.5/1
Działanie: 0/1
Cena: 0.5/1
Ogółem: 3/6


A wy jakich delikatnych szamponów używacie? 
Zapraszam do obserwowania i komentowania :)


Pozdrawiam