wtorek, 26 listopada 2013

TAG: Kierowcą Być

Przeglądając dzisiaj najnowsze wasze posty natknęłam się na TAG u Anwen (ja również nie zostałam otagowana, ale czekać nie będę i zabieram się do pisania) i bardzo mi się spodobał, ponieważ lubię jeździć autem :)

Tak więc przejdźmy do rzeczy :)

1. Za którym razem zdałaś/eś prawo jazdy?
Za drugim, więc nie jest aż tak źle :) Zdając za pierwszym razem, palnęłam taką głupotę, że aż żal się chwalić ;D

2. Ile lat masz już prawo jazdy?
Ponad 3 lata :)

3. Jakie kategorie prawa jazdy posiadasz?
Na razie tylko B. Miałam kiedyś marzenie, żeby jeździć tirami, ale w chwili obecnej nie mam na to czasu i wiadomo, że troszkę to jednak kosztuje :P (Mój tata jest zawodowym kierowcą, jeździł autobusami, teraz jeździ ciężarówkami, więc chyba mam to we krwi)

4. Jakim samochodem odbyłaś/eś swoją pierwszą samodzielną jazdę?
Moim niezastąpionym VW Passatem :)

5. Za co dostałaś/eś pierwszy mandat?
Haa, nie dostałam jeszcze ani jednego mandatu.. na razie :P

6. Twój ulubiony zapach do samochodu? 
Nie lubię zapachów do samochodu, boli mnie od nich głowa i często jest mi niedobrze podczas jazdy

7. Jaki rodzaj muzyki słuchasz jeżdżąc autem?
Przeważnie włączam radio i słucham tego co akurat leci 

8. Co jest dla ciebie "MUST HAVE" w twoim aucie?
W sumie to nie mam takiego swojego MUST HAVE. W dni słoneczne okulary przeciwsłoneczne, bo nic nie widzę

9. Jak często sprzątasz swoje auto?
Baaardzo rzadko. Robi to tato, bo twierdzi, że ja zrobię to źle i oczywiście on może robić to nawet do kilku godzin :P

10. Jaka była twoja najdalsza podróż samochodem jako kierowca?
Jakiejś dłuższej podróży sobie nie przypominam. Jeżdżę dużo ale są to raczej krótkie odległości.

11. Czy zdarzyło ci się kiedyś złapać gumę i zmieniać przebitą oponę?
Na szczęście nic takiego mi się nie przytrafiło 

12. Mapa papierowa czy nawigacja?
Nawigacja z czystego lenistwa :)

13. Czy lubisz podróżować jako pasażer?
Tak, ale nie lubię jeśli kierowca jedzie bardzo wolno albo 'szarpie' ponieważ jest mi od razu niedobrze 

14. Preferujesz spokojną czy szybką jazdę autem?
Szybką, ale bez przesady :)

15. Czy zawsze zwracasz uwagę na znaki?
Gdy jestem gdzieś pierwszy raz to wiadomo, że muszę to robić, ale najczęściej jeżdżę drogami które znam na pamięć

16. Co najbardziej denerwuje cię u innych kierowców?
Nie puszczanie kierunkowskazów :/ Ostatnio bardzo często spotykam się z takim zapominalstwem a że z natury jestem niecierpliwa od razu się denerwuje i klnę pod nosem :D 

17. Jaką porą roku lubisz jeździsz autem i dlaczego?
Dla mnie jest to bez różnicy, chociaż w lato nie lubię gdy świeci słońce. Natomiast wiadomo, że w zimę kiedy pada śnieg trzeba bardziej uważać na ulicy i jest to pewne utrudnienie dla kierowcy. Z resztą sami wiemy, że dla niektórych śnieg i ślizgawa nie jest przeszkodą i pędzą nie patrząc na innych... Gorzej jak się na takiego trafi :/

18. Jazda w dzień czy w nocy?
Noc :)

19. W czasie upału otwarta szyba czy klimatyzacja?
Klimatyzacja 

20. Jaki jest twój wymarzony samochód?
Audi :) bardzo mi się podobają :) najlepiej takie A3:

(Mam nadzieję, że kiedyś moje marzenie się spełni :))

Pozdrawiam :)

sobota, 16 listopada 2013

Mini haul

Hej.

Z racji tego, że otrzymałam ostatnio paczkę, na którą długo czekałam i jestem strasznie podekscytowana tym, że mam ją już w swoich łapkach, muszę się wam nią pochwalić a także kosmetykami, które zakupiłam w ostatnim czasie.
Jest tego nie wiele, ale do rzeczy:

TADAM :)

Zamówienie ze strony Skarby Syberii. I w końcu jest :) Oczywiście musiałam wypróbować kosmetyki do włosów z serii Receptury Babuszki Agafii :P
-Drożdżowa maska do włosów, przyśpiesza wzrost włosów - 13,90
-Naturalny ziołowy tonik przeciw wypadaniu włosów - 17,90

Rossmann:
-Isana, krem do ciała z owocem granatu i figą - 9,90
-Babydream, chusteczki pielęgnacyjne - 2,19

Zakup z biedronki, zrobiony już dawno temu, ale nie miałam okazji pokazać.
DeBa, Bio Vital, odżywka do włosów - 4,99

To tyle, jeśli chodzi o moje zakupy w październiku :)

Pozdrawiam


czwartek, 14 listopada 2013

Humektanty

Czym one właściwie są?

Humektanty to silnie higroskopijne substancje, dobrze rozpuszczalne w wodzie, które mają zdolność do trwałego wiązania i zatrzymywania wody z otoczenia, dzięki czemu pełnią one rolę naturalnego rezerwuaru wody w skórze. Zadaniem humektantów jest zwiększenie zawartości wody w warstwie rogowej naskórka - wiążąc wodę w skórze  => przeciwdziałają jej utracie, dzięki temu skóra staje się nawilżona, napięta i bardziej elastyczna. 

Humektanty wykorzystywane są w kosmetyce jako nieokluzyjne składniki nawilżające. W przypadku skóry suchej samodzielnie stosowane mogą nie dawać poczucia wystarczającego nawilżenia, dlatego powinny być łączone z emolientami. [źródło]

Przykładowe humektanty:
  • aloes
  • miód
  • gliceryna
  • kwas hialuronowy
  • glikol propylenowy
  • sorbitol
  • mocznik
  • kwas mlekowy
Jak na mnie działają humektanty?

Płukanka miodowa: włosy był po niej mega miękkie, błyszczące i podatne. Delikatnie podkreśliły skręt włosów. Włosy się nie puszyły i nie wywijały we wszystkie strony.

Pisałam już kiedyś o masce do włosów z ziaji TU
Chciałam ją jakoś ulepszyć, więc zmieszałam ją z gliceryną (humektantem) oraz skrobią ziemniaczaną. Po tej masce włosy były idealne! Nie puszyły się jak to zwykle bywa po myciu, były gładkie jak po użyciu prostownicy. Muszę się tu przyznać, że dawno nie dostarczałam im składników z gruby humektantów, na które moje włosy reagują bardzo dobrze. Widocznie brakowało im tego. Widzę, że nie są takie smętne tylko fajnie się układają, nie sterczą także te pojedyncze włoski. 
 Jestem bardzo mile zaskoczona moją nową stuningowaną maską :)

Pozdrawiam :)

niedziela, 10 listopada 2013

Wyczytane w gazecie - płukanki i maski do włosów z różnych krajów

Podzielę się z wami kolejną dawką ciekawostek, jakie wyczytałam w gazecie.


Ze Szkocji - rumiankowa, rozjaśnia pasma
Jest idealna dla blondynek i rudowłosych, bo zapewnia pasmom bardzo naturalnie wyglądające jasne refleksy.
Garść suszonych koszyczków rumianku zalać litrem wody i gotować przez 5 minut. Przecedzić i ostudzić. W wersji ekspresowej można wykorzystać 4 torebki herbaty rumiankowej zalane litrem wrzątku i odstawione pod przykryciem do wystudzenia. Do zimnego naparu dodajemy sok z jednej cytryny - najlepiej przecedzając go przez sitko. Stosując płukankę jednocześnie lekko masujemy skórę.
Dodatkowe działanie: Rumianek działa kojąco na skórę głowy. Oprócz koloru nadaje włosom puszystości i zwiększa ich podatność na układanie.

Z Kolumbii - kawowa, przyśpiesza wzrost włosów
Poprawia mikrokrążenie, co sprawia, że cebulki są lepiej odżywione, a włosy szybciej rosną.
Dwie szklanki kawy z ekspresu lub zaparzonej "po turecku" i przecedzonej, mieszamy z dwiema szklankami zimnej wody. Polewamy włosy po umyciu, zakładamy czepek oraz ręcznik. Po 20 minutach spłukujemy.
Dodatkowe działanie: Lekko przyciemnia włosy, nadaje im połysk, zwłaszcza kasztanowym i czarnym.

Z Niemiec - piwna, usztywnia pasma
Ma kwaśne ph, dzięki czemu zamyka łuski włosów. Sprawia, że unoszą się u nasady, a fryzura ma większą objętość.
Piwo powinno być odgazowane, najlepiej niepasteryzowane. Odżywkę bez spłukiwania przygotujemy mieszając szklankę piwa z 4 szklankami wody. Odżywka do spłukiwania: nierozcieńczone piwo wcieramy w skórę i włosy, zawijamy w ręcznik. Po 20 minutach myjemy głowę.
Dodatkowe działanie: Przy dłuższym stosowaniu piwo wzmacnia włosy, zmniejsza też ich przetłuszczanie się.

Z Argentyny - aloesowa, świetnie nawilża
Wygładza i nawilża, nadając im lustrzany połysk.
Gdy mamy proste włosy, łyżkę soku rozcieńczamy w dwóch szklankach wody i płuczemy po myciu. Aloes podkreśla też skręt naturalnie kręconych pasm. Sok z wodą przelewamy do butelki z atomizerem, spryskujemy wodą i nie spłukujemy
Dodatkowe działanie: jeśli chcemy wzmocnić pasma, 2 łyżki nierozcieńczonego soku wcieramy w umytą skórę głowy, spłukujemy po 20 minutach.

Z Włoch - oliwna, głęboko odżywia
Ponadto nawilża i wygładza zwłaszcza suche, zniszczone i farbowane włosy. Łatwo się rozczesują i przestają puszyć.
Tutaj olej (znany każdej włosomaniaczce) możemy stosować dowolny i jak tylko chcemy. Należy pamiętać jednak aby nie nakładać go zbyt dużo.
Dodatkowe działanie: olej sprawdzi się też jako serum na rozdwojone końcówki.

Z Czech - cebulowa, zapobiega wypadaniu
Sok z cebuli wzmocni osłabione włosy. Dobrze wpłynie też na tłustą skórę głowy.
Sok z jednej zmiksowanej cebuli wcieramy w skórę i zostawiamy na kwadrans. Myjemy włosy.
Dodatkowe działanie: Płukanka z gotujących łupin rozjaśni włosy, nadając im złocisty odcień. Gotujemy łupiny z 4-5 cebul w litrze wody przez 5 minut.  Ostudzoną polewamy umytą głowę.

Z Tajlandii - kokosowa, dodaje objętości
Zwiększa puszystość i pogrubia każdy włos. Jednocześnie sprawia, Ze łatwiej się rozczesując.
Gęstą zawartość puszki z mlekiem kokosowym nakładamy na lekko zwilżone pasma. Podgrzewamy je suszarką, zawijamy w ręcznik i zostawiamy na noc. Rano myjemy włosy.
Dodatkowe działanie: Odżywka ma też działanie lekko usztywniające cienkie, delikatne włosy.

Z Hiszpanii - żurawinowa, robi jasne refleksy
Sok z żurawin potrafi wyczarować efektowne pasemka na ciemnych włosach :)
Mieszamy szklankę soku z trzema szklankami wody. Płukanką polewamy włosy po umyciu i pozwalamy swobodnie wyschnąć.
Dodatkowe działanie: Jeśli chcemy uzyskać modny efekt ombre, płukankę przelewamy do butelki z atomizerem i spryskujemy nią tylko pasma poniżej wysokości uszu.

Z Polski - miodowa, nadaje puszystości
Po maseczce z miodu włosy są wspaniale nawilżone, puszyste, błyszczące i miękkie.
Lepiej nie stosować miodu jako samodzielnej maski, bo zmywanie trwałoby wieczność. Dobrze jest połączyć dwie łyżki miodu z 1/2 szklanki mleka i łyżką oleju lnianego. Nakładamy na 10 minut, po czym myjemy włosy szamponem.
Moja wersja: 2 łyżki stołowe mieszam najpierw w dwóch szklankach gorącej wody, dodaję łyżkę soku z cytryny. Potem dolewam zimnej przegotowanej wody, aby moja mikstura miała ok. litra. Polewam włosy płukanką. Po jakimś czasie spłukuje letnią wodą.
Dodatkowe działanie: miód również delikatnie rozjaśnia pasma.

Z Ukrainy - tatarakowa, leczy łupież
Tonik z kłączy tataraku wzmacnia włosy, nadaje im puszystość, a skórę leczy z łupieżu i łojotoku.
Około 2 łyżek suszonego kłącza zalewamy szklanką wody, zagotowujemy i podgrzewamy pod przykryciem na małym ogniu przez 10 minut. Ostudzamy, przecedzamy i mieszamy w równych proporcjach z czystą wódką. Trzymamy w szczelnie zamkniętej butelce. Wmasowujemy we włosy po każdym myciu.
Dodatkowe działanie: nadaje włosom przyjemny, świeży zapach.

Z Grecji - orzechowa, przyciemnia pasm
Wywar z liści i zielonych łupin orzechów włoskich działa jak naturalna ziołowa farba do ciemnych włosów.
Pół szklanki suszonych liści i dwie garście łupin zalewamy 1,5 litra wody. Gotujemy około 1,5 godziny i przecedzamy. Lekko ciepłego wywaru używamy do ostatniego płukania raz w tygodniu.
Dodatkowe działanie: odwar z liści wcierany w skórę głowy pomaga też przy wypadaniu włosów.

Z Francji - octowa, pięknie nabłyszcza
Włosy spłukane octem  są gładkie, lśniące i łatwo się rozczesują.
Do 2 szklanek wody dodajemy 4 łyżki octu. Mieszamy. Używamy do ostatniego płukania. Możemy też przygotować większą porcję, przelać do butelki z atomizerem i spryskiwać włosy po myciu.
Dodatkowe działanie: włosy łatwo się układają i mniej przetłuszczają.

Strasznie lubię czytać w gazetach o takich właśnie ciekawostkach o włosach, jak je pielęgnować oraz przepisy na różnego rodzaju maski czy płukanki, szczególnie, jeśli są one z produktów naturalnych, łatwo dostępnych i prostych do wykonania.

Serdecznie zapraszam was do obserwowania i komentowania mojego bloga :)

Pozdrawiam :)