poniedziałek, 3 listopada 2014

Niedziela dla włosów #11

Witajcie :)


Dzisiaj niedziela - poniedziałek na bogato.. Zafundowałam moim włosom całkiem niezłe spa, ale tym razem okazało się, że dużo nie znaczy lepiej..


Ponieważ zależy mi na szybszym przyroście (po ostatnim cięciu mam wrażanie, że moje włosy są znacznie krótsze) użyłam dawno zapomnianych produktów -  Seboradin, maska przeciw wypadaniu oraz drożdżowa maska Babuszki Agafii. Zmieszałam je ze sobą razem w miseczce i nałożyłam tylko na skalp.


Na długości włosy popsikałam jak zwykle wodą aloesową i nałożyłam podgrzany wcześniej olej sezamowy. Trzymałam pod czepkiem i ręcznikiem, podgrzanym suszarką ok 3 godz.
W międzyczasie przygotowałam glutka lnianego, którego także już dawno nie robiłam. 2 łyżki siemienia zalałam szklanką wody i gotowałam ok. 10 minut; dodałam trochę aloesu i 5 kropli gliceryny.
Włosy umyłam szamponem Alterra Morela Bio & Pszenica Bio, a następnie na jeszcze pół godziny nałożyłam lniano-aloesową maseczkę.

Efekty jakie uzyskałam tym razem nie do końca mnie zadowoliły. Ok, włosy były bardzo miękkie, ale trochę się spuszyły - uratowałam je serum na końcówki Green Pharmacy. Na szczęście nie doszło do przeciążenia po tych maska Seboradin i Babuszki Agafii, ale włosy nie są dociążone tak jakbym chciała. Są bardzo "delikatne" i znów fruwają jak piórka :( Oleju sezamowego jestem pewna, więc nie wiem co mogło wywołać ten puszek.. 




Kochane, co do wyników konkursu, obiecuję, że w ciągu kilku dni je ogłoszę, gdy tylko znajdę chwilkę czasu na sprawdzenie waszych zgłoszeń! 

Pozdrawiam ;*

11 komentarzy:

  1. ale się pięknie błyszczą;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niedziela na bogato :-) ladne masz wloski

    OdpowiedzUsuń
  3. puszek minimalny, ja mam ogromny cokolwiek zrobię, a włosy lsnią aż miło ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Włosy ładnie wyglądają ;) Maseczkę drożdżową miałam wieki temu i była okropniasta w moim przypadku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne włosy :) Chętnie wypróbowałabym maskę drożdżową :) Serum na końcówki z GP uwielbiam :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na rozdanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale tafla, piękne proste włosy :) widać, ze są zdrowe. może te "piórka" to zasługa gliceryny? Mi ona puszy włosy, robią się zbyt lekkie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja byłam ostatnio na podcięciu końcówek i na parówce u fryzjerki - włosy normalnie o 100% ładniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Na zdjęciach puchu nie widać. Wręcz przeciwnie, gładkość widzę, gładkość. I zdrowy blask :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny blask :) U mnei maska drozdzowa wywolywala puch ;)

    OdpowiedzUsuń